SESJA RODZINNA

Adele i Patryk

Z Adele, Patrykiem i małym Stasiem spotkaliśmy się w ich mieszkaniu – ciepłym, pełnym dźwięków i śmiechu miejscu, gdzie codzienność miesza się z muzyką. Było pianino, były śpiewy, trochę tańców i dużo zabawy. Staś w centrum wszystkiego – rozbiegany, roześmiany, z błyskiem w oku i ogromną radością z każdej wspólnej chwili.

To była sesja bez reżyserii – po prostu bycie razem, z całym tym chaosem, czułością i bliskością. Patrząc na nich, miałam wrażenie, że wszystko gra – dosłownie i w przenośni.
Zatrzymaliśmy kawałek ich rodzinnego rytmu – prawdziwego, głośnego, pełnego życia.